Żyjemy w dynamicznym świecie, w którym każdy marzy o komfortowym mieszkaniu, domu. Na poczucie komfortu wpływają na pewno takie czynniki jak temperatura, wilgotność oraz „świeżość” powietrza; poczucie bezpieczeństwa zapewnione poprzez właściwe drzwi, systemy alarmowe i przeciwpożarowe. Jest jeszcze komfort akustyczny, który możemy zrozumieć na wiele sposobów. Ale żeby go sobie zapewnić trzeba wiedzieć czym jest akustyka budowlana. Popularne słowa jak „akustyka”, „akustyczna”, „wyciszanie”, czy „wygłuszanie” funkcjonują potocznie w wielu znaczeniach. Spróbuję to usystematyzować.
Po pierwsze, na komfort akustyczny, potocznie zwany „akustyką pomieszczenia, czy obiektu” mają wpływ izolacyjność akustyczna przegród (podłogi, ścian i sufitu) oraz czas pogłosu, zwany też akustyką wewnętrzną.
Czas pogłosu, to czas po jakim dźwięk traci swoją energię (powiedzmy: głośność) na skutek utraty energii przy odbiciu od powierzchni. Im bardziej sprężyste odbicie i odbić więcej – tym dłuższy czas pogłosu, a odbierany jest jako rozlewający się, powoli zanikający dźwięk.
Czas pogłosu wpływa na jakość odbioru, selektywność słyszanych dźwięków i zrozumiałość mowy. Optymalny czas pogłosu będzie inny dla hali koncertowej, a inny dla sali konferencyjnej. Na długość czasu pogłosu mają wpływ materiały, z których wykonane są ściany, podłogi, sufit i meble oraz ich wzajemne położenie. Co do zasady duże, gładkie i twarde powierzchnie odbijają dźwięk, podczas gdy miękkie i porowate – nie. Przy aranżacji mieszkania warto zwrócić uwagę na zastosowanie tekstyliów, mebli tapicerowanych, czy roślin doniczkowych jako ustrojów akustycznych zanim sięgniemy po urządzenia i materiały do użytku profesjonalnego i półprofesjonalnego. Zmiana długości czasu pogłosu nie wpływa na zmianę izolacyjności akustycznej.
Izolacyjność akustyczna to nic innego jak ilość energii akustycznej, która jest zatrzymywana w przegrodzie (ścianie, podłodze, suficie) pomiędzy pomieszczeniem nadawczym (tam gdzie dźwięk jest generowany) a odbiorczym (tam, gdzie dźwięk jest słyszany).
Działania mające na celu podniesienie, czy zapewnienie odpowiednio wysokiej, izolacyjności akustycznej można opisać najprościej jako czynności, które zapobiegną, przedostawaniu się dźwięku z zewnątrz do środka i odwrotnie. Dźwięk ze środka nie wydostaje się na zewnątrz.
Co do samych dźwięków – w akustyce budowlanej są dźwięki powietrzne i uderzeniowe (materiałowe). Różnica polega na rozchodzeniu się fali dźwiękowej, tym samym metody izolowania są różne. I tak:
Dźwięki powietrzne to fale które rozchodzą się w powietrzu. Uderzają w przegrodę wprawiając ją w drganie, a przegroda po drugiej stronie wypromieniowuje część tej energii w postaci dźwięku. Metodologia postępowania zmierzającego do podwyższenia izolacyjności wymaga zwiększenia masy przegrody (drgającej membrany), przy jednoczesnym zapewnieniu szczelności.
W praktyce oznacza to budowę wielowarstwowych ścianek, których grubość będzie większa niż 5 cm z zastosowaniem reżimu akustycznego, elastycznych uchwytów, taśm dylatacyjnych, itp. Zagadnienie jest dosyć szerokie i można w Sieci znaleźć dobre opracowania i przykłady. Naklejanie piankowych paneli z intencją podwyższenia izolacyjności akustycznej od dźwięków uderzeniowych zdecydowanie jest mitem. Nie przynosi oczekiwanych skutków w postaci zwiększenia izolacyjności akustycznej.
Dźwięki uderzeniowe to fale, które są wywołane uderzeniami w podłogę (krokami, skokami, upuszczaniem ciężaru). Rozchodzą się w materiale, rozpływają się wszędzie tam, gdzie istnieje sztywne połączenie pomiędzy elementami budowlanymi i wzbudzają do drgań np. płyty gipsowe, czy konstrukcje sufitów podwieszanych ujawniając się w postaci uciążliwych dźwięków i drgań. Szczególnym przypadkiem dźwięków uderzeniowych jest szum wody, która przepływa w rurach, transferowany na całe ściany, czy sufity.
W celu zabezpieczenia się przed tego rodzaju dźwiękami konstruuje się podłogi pływające, gdzie płyta dociskowa (wylewka, jastrych) jest elastycznie oddzielona od konstrukcji budynku za pomocą izolacji akustycznej pionowej i poziomej o odpowiednich parametrach. Zakupienie i montaż arkuszy zielonkawej pianki pod pokrycie podłogi z pewnością nie przyniesie oczekiwanego rezultatu.
Producent, czy dystrybutor powinien dysponować laboratoryjnie zbadanymi i wyznaczonymi parametrami akustycznymi, potwierdzonymi badaniami po instalacji na konkretnym projekcie. Analizę wskaźników jednoliczbowych powinno się pogłębić analizą spektrum natężenia dźwięku w poszczególnych pasmach częstotliwości oraz znajomością norm według których dane wskaźniki są wyznaczane. Ale to już temat na inny artykuł.